Drzewkowanie komentarzyków

Pierwsze śliwki robaczywki 😉

Drugie podejście. Rezultat drugiego podejścia wydaje mi się bardziej przejrzysty graficznie od drzewka na wolnej amerykance.

Lista Obecnosci pisze…
Badz tak mily i odlinkuj sie od 17.gif. Chyba mozemy oczekiwac tego od osoby tak wyczulonej na buractwo, slome z butow itd?

von Stirlitz pisze…
Change URL Key for Counter Instance 0

The URL Key for a counter is a means of ‚locking’ the counter to specific web domain, site or page.

Once set, the counter will only display on pages that have the matching key in their URLs. This prevents others from ‚stealing’ your counter to use on their own page.

Example: You want to use the counter on your NeoPets User page, and your user name is ‚neokitty’. You can set the URL key to ‚neokitty’ so that it will only show on pages with ‚neokitty’ in the url. If you had a website at ‚http://neokitty.webhost.com’ the counter would also work there. Likewise, it would work for ‚http://users.webhost.com/~neokitty/’.

If you aren’t sure what to set your URL Key to, you can just ignore this page, or if you are having trouble with a previously set key causing your counter to not display on a new site, click on the ‚Delete’ button below.

Lista Obecnosci pisze…
Read my lips:
Nie Twoj zagwazdrany interes, zajmij sie czyms innym i gdzie indziej rob taka chamowe.

von Stirlitz pisze…
Następne szydełko wyłazi z wora?

Lista Obecnosci pisze…
Gratulujemy, jestes jedynym chamem w necie, ktory licznik do naszej strony zainstalowal na swojej.
Kompleksy?
Sprobuj zajac sie czyms pozytecznym.

debunker pisze…
A jak inaczej można udowodnić kłamczuchom, że licznik jest fałszywy i oprócz Listy liczy hity na forum CBA?

Czy to tak ciężko zabezpieczyć licznik: „Example: You want to use the counter on your NeoPets User page, and your user name is ‚neokitty’. You can set the URL key to ‚neokitty’ so that it will only show on pages with ‚neokitty’ in the url. If you had a website at ‚http://neokitty.webhost.com’ the counter would also work there. Likewise, it would work for ‚http://users.webhost.com/~neokitty/’.”

Szkoda mi tylko tych naiwniaków, co się dają nabierać na wasze kłamstewka.

och, jakże się cieszę, że się w samą porę odlinkowałem od manipulantek. Rzućcie okiem na swoje osiągnięcia przez IE.

Spod lady: Wiarusocentryczny catch 22

18 komentarzy do “Drzewkowanie komentarzyków

  1. re: off topic @ uczennice

    Publicystykę w sieci uprawiam od 1998 roku. Bloger znany obecnie jako Stirlitz korzysta od ca. 2003 roku z mojej general licence na przedruki, kopiowanie i re-publikację moich tekstow. Każdy może ode mnie dostać takie same błogoslawieństwo. Stirlitz (pod innym nickiem) był jednym z pionierów tej samej co moja tematyki od ca. 2000 roku, na blogach kanadyjskich i amerykańskich.
    Stirlitz ma inną doktrynę nickową niż ja – o ile ja od początku stawiam oficynę firmy lub firmę oficyny Stary Wiarus, żeby zapewnić dogodną ‘kotwicę’ dla szukających mojej publicystyki, o tyle Stirlitz preferuje wielonickowość. Podobnie zresztą jak wiele innych bytow wirtualnych, w tym m.in. Pan Bóg, posiadający trzy podstawowe nicki – Ojciec, Syn i Duch Święty – oraz wiele nicków pomocniczych w różnych jezykach. Mnie osobiście wielonickowość Stirlitza przeszkadza tak samo mało jak egzystencja pojęcia Św. Trójcy w religii chrześcijanskiej lub reinkarnacji dusz w buddyjskiej.
    Żadnych złowrogich motywow w dzialalnośći Stirlitza na moich tekstach nie upatruję, ponieważ umiesczaq je w rożnych miejscach sieci zgdnie z oryginalami i bez jakichkolwiek zmian. Re-publikacja moich tekstow przez Stirlitza pozwala mi skoncentrować się na pisaniu, a nie na kwestii optymalnej dystrybucji w blogosferze, na czym znam sie slabo, a żeby się nauczyć lepiej, musiałbym wlożyć sporo czasu, ktorego nie mam do zbytku.
    Stosunki Stirlitza z osobami trzecimi są sprawą Stirlitza i tych osób. Czy mam rozumieć, że nadchodzi moje wypieprzenie z LO na zasadzie ‘play the man and not the ball” poniewaź Stirlitz wam na coś nadepnął? I am not Stirlitz’s keeper – jeśli macie coś do niego, rozmawiajcie z nim. Rownie dobrze mogłybyście mieć pretensje do serwisu Blogi Polityczne, że można w nim znaleźć i mnie, i jego.
    Moja propozycja jest taka, żebyście mi dały robić swoje ad maiorem libertatis gloriam, a swoje zaszłości ze Stirlitzem zalatwiały ze Stirlitzem.
    Pozdrawiam
    SW
    dnia 27.11.2007 – 23:13.

    Polubienie

  2. off topic 2

    Biezaca dzialalnosc Sztyrlica opisalysmy gdzie indziej i nie bedziemy tu powtarzac.
    Czy stosunki Stirlitza z osobami trzecimi są sprawą Stirlitza i tych osób?
    Jedynie do pewnego stopnia.
    Ujmiemy to w ten sposob: mimo iz nie zalezy nam na certyfikatach dostepu uwazamy w swietle ostatnich faktow za stosowne odciac sie niezwlocznie od dzialalnosci Sztyrlica.
    Nadal frapuje nas ta perfekcyjna synchronizacja. Sztyrlic rozpoczal backup Twojego bloga
    http://wtemaciemaci.salon24.pl/2129,index.html
    http://staryw.blogspot.com/2007/11/kluczowa-turystyka.html
    w tym samym dniu kiedy Ty rozpoczeles swoj blog w S24, o tej samej godzinie, a nawet w tej samej minucie.
    dnia 28.11.2007 – 00:34 CET.

    Polubienie

  3. @ offtopic 3

    ??? WTF? AFAIK, staryw.blogspot.com jest świeżo założony?
    Jedyne hipotezy, jakie mi do głowy przychodzą, to że albo Stirlitz kopiuje datę i czas ukazania sie oryginalnego postu jako date i godzinę jego dodania do bloga, albo robi to gadget, którego Stirlitz do tego celu używa. Można zapewne w ten sposób zrobić blog, ktory wygląda jakby miał rok, podczas gdy ma dwa dni. Po co? A bo ja wiem?
    Jeżeli Stirlitz sobie moje teksty archiwizował na bieząco, ręcznie albo przy pomocy jakiegoś gadgetu, to ja sie też z tego powodu nie zaplaczę. Ja również mam archiwum tekstow i autorów, ktorzy mi wpadaja w oko, tyle że nierównie bardziej chaotyczne.
    W koncu po to piszę i pozwalam czytac, kopiować i rozpowszechniać, żeby sobie masy czytelnicze z moimi tekstami poczynały jak uważają, czyli czytały, kopiowały i rozpowszechniały, i się nie czuję specjalnie zaniepokojony jak ktoś czyta, kopiuje i rozpowszechnia.
    Dopóki moje teksty nie są w żaden sposób zmieniane ani manipulowane, niespecjalnie mnie zajmuje dlaczego Strlitz robi to, co robi. Tajemniczy admirator? Pasjonat-obsesjonat? Nie mam pojęcia. Intrygi w każdym razie w tym żadnej wielkiej nie widzę. Nie wiem kto to jest w realu, a w sieci znam go tylko z widzenia.
    Generalnie, moje stanowisko jest takie, źe stosunki uczennic ze Stirlitzem są sprawą uczennic i Stirlitza. Kopiowanie moich tekstow przez Stirlitza i proliferacja blogow, na ktorych je umieszcza, dla mnie nie są problemem, nawet jeśli jego motywy są in pectore zamiast wyłożone na ławę. Piszę swoje teksty w końcu w celu ich proliferacji, więc jest mi mniej lub bardziej obojętne, kto się tą proliferacja zajmuje i z jakich pobudek.
    Swego czasu moje teksty o pułapce paszportowej podobno tłumaczyło sobie do wlasnego wewnętrznego użytku kanadyjskie MSZ – i tyż piknie. Jeden z moich tekstow z S24 z blizej nieokreślonych powodow przetłumaczył na rosyjski i opublikowł oslawiony portal inosmi.ru, finansowany przez rosyjski skarb państwa. Każdy inny czytelnik też może robić to samo, jeśli go to kręci. Stirlitz stawia mirror bloga Wiarusa? Niech stawia, jeśli taka jego ochota o ile nie wypacza to linii tekstow.
    Nie rozumiem natury sporu pomiedzu uczennicami a Stirlitzem i nie mam najmniejszej ochoty być w tej wojnie mediatorem ani polec w niej jako ‘collateral damage’. Nie mam żadnego wpływu na to, co kto robi z moimi tekstami po ich opublikowaniu, ani nie jestem zwolennikiem spiskowego widzenia świata. Nie mam ani powodu, ani zamiaru zakazać Stirlitzow lub dowolnej innej osobie kopiowania moich tekstów, abstrahując juź nawet od tego, źe taki zakaz byłby nieskuteczny.
    Pozdrawiam

    dnia 28.11.2007 – 01:41 CET.

    Polubienie

  4. off topic 4

    Oryginalna DTG (date-time group) mojego pierwszego postu “Kluczowa Turystyka” na S24 jest 2006-12-07, 15:02:03
    DTG w staryw.blogspot.com jest w pop up label przy tekście POSTED BY ШТИРЛИЦ AT CZWARTEK, GRUDZIEŃ 07, 2006 gdzie czytamy: 2006-12-07T15:02:00+01:00
    Wydaje mi się fizycznie niemożliwe, by jakikolwiek gadget wyłapał post na trzy sekundy PRZED jego pojawieniem się na serwerze S24, na świeżo założonym koncie w S24.
    ????????????????????????????????
    dnia 28.11.2007 – 02:08 CET.

    Polubienie

  5. WTF? Wlasnie!

    Juz wczesniej chcialysmy zadac grzecznie to pytanie.
    Jezeli blog kopiuje jakis Java Script to robi to dosc wybiorczo i nieautomatycznie. Nie przypuszczamy tez by blogspot pozostawial mozliwosc dowolnego wpisywania daty postu chocby ze wzgledu na kwestie odpowiedzialnosci prawnej. Tak czy inaczej pytan jest sporo i strefa pozostaje mroczna. Nie uzyskalysmy niestety wyjasnien, ktore rozwialyby nasze watpliwosci.
    Roznimy sie zasadniczo w kwestii uzywania tekstow. Gdyby nasze teksty badz obrazki zaczal nagle rozpowszechniac na przyklad Lis, Michnik, czy jakis bezimienny byly podwladny gen. Dukaczewskiego (nawet bez cienia zmiany kontekstu) to nie bylybysmy tym zachwycone i poprosilybysmy grzecznie takiego goscia zeby sie od… W dluzszej perspektywie czasowej wiecej wstydu niz proliferacji.
    Jedni lubia powidla sliwkowe, a inni jak im skarpetki smierdza.
    Pozdrawiamy
    dnia 28.11.2007 – 03:25 CET.

    Polubienie

  6. @ uczennice

    A zatem w cycywiizowany sposób zgadzamy sie, że sie nie zgadzamy, przynajmniej na razie. O ile w przyszłości miałyby wyjść na jaw jakieś konkretniejsze poszlaki na poparcie hipotezy, że w sieci się toczy jakaś perwersyjna gra operacyjna wokół moich tekstow, to uprzejmie poprosze o zwrócenie na nie mojej uwagi. Żadnych hipotez z gory nie wykluczam, ale musiałbym nieco więcej mięsa w tym proponowanym sandwiczu zobaczyć. Mam nadzieje, że nic nie stoi na przeszkodzie, bym dalej publikował na LO?
    via W Temacie Maci :: wtemaciemaci.salon24.pl.

    Polubienie

  7. Typowy wiarusocentryczny punkt widzenia

    ” hipotezy, że w sieci się toczy jakaś perwersyjna gra operacyjna wokół moich tekstow”
    Dlaczegoz gra operacyjna mialaby sie toczyc akurat wokol Twoich tekstow? Jezeli sie toczy jakas gra operacyjna w blogosferze to raczej o uwiarygodnienie nowej agentury. Lekko im nie jest, nerwy puszczaja, my mamy udokumentowane dwa ataki i kilka mniej ekstremalnych prowokacji.
    Problem jest taki, ze LO zajmuje sie reklamowaniem zaproszonych osob, a z tymi ktorych nie chce reklamowac musi sie rozstawac. Ty reklamujesz u siebie goscia do ktorego mamy obrzydzenie oparte na udokumentowanych faktach. Tym sposobem LO nadal w pewien sposob go reklamuje, choc absolutnie tego nie chce.
    Stad koniecznosc wyrazenia odrebnego zdania.
    Miesa dostarczac Ci nie bedziemy, musisz zdac sie na wlasny osad i rozeznanie.
    Pozdrowienia
    via 28.11.2007 – 05:15.

    Polubienie

  8. Pingback: Drobna rekonstrukcja pewnej dyskusji błogosferycznej « Wolna Amerykanka

  9. Technologia udostępniła ludziom świat, w którym wszystko jest możliwe. Jednak mechanizmy zachowań ze świata poza wirtualnego odtwarzają się tutaj automatycznie na zasadzie reakcji Pawłowa, ale niby dlaczego miałoby być inaczej? Człowiek jest tylko taki, jakim potrafi być. Robaczywką też.

    Polubienie

Przyłącz się do dyskusji i dodaj Swój własny komentarz