Jethon za Skowrońskiego

Agora została tylko formalnie założona przez Bujaka, Paszyńskiego i Wajdę (którzy wpłacili, notabene, po pięć dzisiejszych złotych). Tymczasem w maju 1990 roku znienacka dostaliśmy informację, że ci panowie rozdali swoje udziały osobom należącym do ścisłego kierownictwa Wyborczej. Wtedy zaprotestowałem. Napisałem do Michnika i jego towarzyszy z Agory, że wygląda to na brzydkie złodziejstwo, komunistyczny nierząd, czyli klasyczne nomenklaturowe spółkowanie. Prosiłem o wyjaśnienia, ale nigdy nie dostałem odpowiedzi.

Po latach Wanda Rapaczynski i Ernest Skalski stwierdzili, że początki Gazety to dar od Pana Boga. Przypomnijmy zatem jeszcze raz i powoli, że na ów dar złożyły się bardzo konkretne polityczne siły, państwowe środki, brak konkurencji, społeczne poparcie i redakcyjny zespół. W takich cudownych, jedynych i niepowtarzalnych historycznych warunkach nawet słabi dziennikarze muszą odnieść sukces. Natomiast grupa i stu Michników, pozbawiona wymienionych elementów, na żaden sukces żadnych szans nie ma.

via Jethon za Skowrońskiego.

Przyłącz się do dyskusji i dodaj Swój własny komentarz